Jeśli uważasz, że
imprezy wymiany ubrań są bez sensu i nie warto na nie chodzić,
pokażę swoje łupy z ostatniej imprezy SWAP Wrocław, która odbyła
się w kawiarni Amorinio.
Drugą rzeczą są
pomarańczowe spodenki z dzianiny, w których, podobnie zresztą jak
w torbie, zakochałam się od pierwszego wejrzenia i tylko czekam, aż
przyjdzie wiosna, żebym mogła pokazać na blogu w całej krasie -
czyli w stylizacji.
Mimo że tak na prawdę
dopiero uczę się nosić biżuterię, na to cudo po prostu się
rzuciłam. Ten cudowny łańcuch będzie doskonale pasować do
eleganckiej koszuli. Co prawda nie lubię być "umundurowana"
na czarno-biało, ale stylu 100% formalnego niekiedy nie da się
uniknąć, więc pewnie nadarzy się okazja, by i to przywdziać i
sfotografować w pełnym rynsztunku.
Ostatnią rzeczą są
buty w moim ulubionym stylu, czyli oczywiście kowbojki. Na kowbojki
wymieniłam się za jeansową kamizelkę, która swoją formą
również nawiązywała do stylu boho-dziki zachód, więc wymiana
była "czysto zachodnia" :P
Jeśli przekonałaś się co do tego, że imprezy SWAP Wrocław są fajne, zapraszam do sprawdzenia harmonogramu, kiedy odbędzie się kolejna i/lub dołączenia do społeczności dziewczyn SWAP Wrocław na Facebooku.
buciki super;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
velvetbambi