ENGLISH VERSION
Bo nie zawsze chce mi się wciskać na nogi rajstopy. Kiedy się śpieszę i nie chcę uważać na wszystkie oczkogenne wypustki, które tylko czekają, żeby zahaczyć o rajstopy, wkładam jeansy. Te oto - typu "rajtuzowego" (bo sa elastyczne, obcisłe i w jednolitym kolorze) fajnie prezentują się z czymś szerszym na górze. Modne ostatnio oversizy jakoś mi nie leżą. Jedynym wyjątkiem są koszule - wśród nich ta oto, jedwabna, kobaltowa.
Bo nie zawsze chce mi się wciskać na nogi rajstopy. Kiedy się śpieszę i nie chcę uważać na wszystkie oczkogenne wypustki, które tylko czekają, żeby zahaczyć o rajstopy, wkładam jeansy. Te oto - typu "rajtuzowego" (bo sa elastyczne, obcisłe i w jednolitym kolorze) fajnie prezentują się z czymś szerszym na górze. Modne ostatnio oversizy jakoś mi nie leżą. Jedynym wyjątkiem są koszule - wśród nich ta oto, jedwabna, kobaltowa.
Że to kobalt, sama bym nie wpadła. Dla mnie to po prostu niebieski. Prawidłową nazwę tegoż koloru podpowiedziała mi znajoma poznana na SWAP vol.4.
Do kobaltowej, jedwabnej koszuli lekko oversize, która nadaje się na luźny dzień w pracy (np. piątek, który w niektórych firmach dozwala ubiór dowolny) i super obcisłych jeansów mam strasznie stary, szeroki, skórzany pasek, którego poprzednim właścicielem był... Mój tata!
Do tego "za krótkie" kowbojki koniecznie z szerokimi cholewami, żeby zrównoważyć jakoś te "obcisłości" i pod pasować kompozycję do szerokiej koszuli.
Torba - w tym przypadku zwykła, brązowa z grubej skóry. Na szyi, dla dodania nieco kobiecości - serduszko z motywem srebrnej panterki na długim, srebrnym łańcuszku. Na ręku oczywiście bransoletki – tym razem srebrne, pod kolor łańcuszka od serduszka. Bransoletki są ze sobą tajemniczo połączone i nawet tęgi umysł fizyczny nie był w stanie rozszyfrować ich skrętu. Ale nie to jest ważne. Dla mnie są cudowną pamiątką po mojej fantastycznej współlokatorce i przyjaciółce Chince imieniem Jancin, którą mam nadzieję jeszcze kiedyś zobaczę.
UBRANIA
- spodnie - Forever18
- kobaltowa bluzka - totalny noname (nie ma metki) ale pochodzi z komisu odzieżowego
- buty - Promod
- torba - ac
- serduszko - jakiś brytyjski sklep charity
- bransoletki - Chińskie Centrum Handlowe
- pasek - superstary pasek taty :D
Miejsce: Cafe Muzeum w Muzeum Współczesnym, Wrocław
Czwarta od końca zlepka jest chyba moją ulubioną z tej naszej serii <3
OdpowiedzUsuńTo gdzie tyłem stoję? Mi się najbardziej podoba ostatnie :)
UsuńŚliczne buty *-* Reszta tak samo
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńdziękuje za odwiedziny i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekna koszula. Swietnie wygladasz w kobalcie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) miło mi to czytać.
Usuńja z kolei uwielbiam oversize :) Koszula jest piękna, look świetny :)
OdpowiedzUsuńprosto, ale ciekawie... ;)
OdpowiedzUsuńjeansy - bardzo często je zakładam, na uczelnię i na wypad ze znajomymi ;)
może zakukasz do nas i poznasz nasze bransoletki?
zapraszamy! ;)
koszula ma obłędny kolor, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńświetny look, śliczny kolor koszuli ;)
OdpowiedzUsuńwww.modny-blog.com
bardzo fajna stylizacja i świetne zestawienie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńhttp://hipnature.blogspot.com/
kobaltowi mowimy tak :)
OdpowiedzUsuń